Och, co to było za popołudnie ...Najpierw gościliśmy Pana Listonosza, który przybliżył nam trud swojej, pocztowej pracy.
Wychowankowie pisali listy do swoich bliskich, potem je adresowali i przekazali do dalszego doręczenia.
Zobaczymy, kiedy dotrą do adresatów???
Ale to nie koniec emocji. Potem odbyły zajęcia kreatywne, wykonywaliśmy jesienne ramki na zdjęcia. Efekty prac naszych wychowanków są imponujące.


