Noc minęła spokojnie, na śniadanie zaskoczył nas obficie zastawiony szwedzki stół, Pan Stanisław zabrał nas do Chaty Kawuloka w Istebnej, gdzie o tym, jak to dawniej bywało - opowiadał nam Gawędziarz Janek. Cudowne - swojskie zapachy zaskoczyły nas w Centrum Pasterskim w Koniakowie.